niedziela, 10 listopada 2013

9.

miesięczna nieobecność ? brak wytłumaczeń ? chyba najlepszym jest brak czasu, brak ogarniętego życia. wszystko się niby ułożyło a jednak nie. to wraca, ze zdwojoną ,żeby tylko z 10000000 siłą .. to chyba wszystko się za szybko dzieje. prócz tego ,że od września zaczęłam ostro imprezować - chyba żadnych nowych zmian nie ma w moim życiu. http://www.youtube.com/watch?v=NwEp3FtPqIY ..... :(

wtorek, 15 października 2013

8.

tydzien w klobucku byl dobry tam sie tyle nie mysli... tam wszystko jest inne... sb imperium nie wiem co to bylo ale to dziwne uczucie ogolnie nikt nie mowil ze bedzie latwo ale zeby az tak chujo*o ?! sama nie wiem czego chce to juz nie milosc to juz obojetnosc tez mam juz tak jak ty ludzie sa falszywymi chuja*i.. nikomu nie warto ufac nawet samemu sobie... teraz wszystko sie zmieni mimo wszystko mam nadzieje ze to byl bledny test za tydzien powtorka wtedy bedzie wiadomo kocham Cię :-)

czwartek, 3 października 2013

7.

jest okropnie , chujowo i pojebanie. wieczory są okropne , za dużo myśli , wspomnień... wszystko jest jakieś takie trudne.... po tym co razem przeżyliśmy nie potrafimy ze sobą normalnie pogadać ani. wiecznie haje , spiny. niech się to skończy... potrzebuję stąd wyjechać , uciec jakoś od tego wszystkiego.. Kłobuck to będzie chyba najlepszy pomysł... Wszystko i wszystkim się jebie ... naraz .. pamiętam słowa; ' wszyscy nas zawsze ze sobą kojarzyli. przecież się kochamy' jebane wspomnienia.... jebane uczucia.. kolejny związek z miłości czy rozsądku ? gubię się we własnych myślach , uczuciach , w tym co robię. Kocham Cię nadal. fak...

środa, 2 października 2013

6.

idioci są wszędzie , szmaty wszędzie , chuje wszędzie .... życie jest popieprzone zdania nie zmienię . fajnie jest dostawać te miłe sms'y , telefony itp. fajnie jest mieć tyle znajomych którzy chcą dla Ciebie dobrze, którzy Cię akceptują z workiem wad i zalet , tak o!

poniedziałek, 30 września 2013

5.

dużo się dzieje, złego i dobrego. historia znów się powtarza ? czy to już koniec końców ?... nie potrafię żyć bez niego, wszystko jest takie cholernie trudne chciałabym znów pędzić na busa i jechać do niego , wejść do domu , dostać masę buziaków , przytulić się i poleniuchować ... wszystko zrobiło się takie trudne. ludzie mówią ,że wrócimy do siebie, ja wątpię w to z dnia na dzień coraz bardziej.. teraz ma inną , i to ona jest przy nim szczęśliwa . jak zwykle potrafił znaleźć se kogoś raz dwa... może ona da mu to czego ja nie potrafiłam ...

czwartek, 26 września 2013

4.

NIE RÓB SCEN DLA FRAJERA , PRZECIEŻ NIKT NA MIŁOŚĆ NIE UMIERA. Wszystko wyszło na jaw. jesteś dla mnie dupkiem , zerem , wszystkim co złe. Niby Cię znam a jednak nie :) Dobrze mieć przyjaciół <3 Ola ! Boguś ! Caro ! - Dobrze ,że można się komuś wygadać ! Nie stać Cię na dziewczynę bez dziecka , ale bierzesz się za nową z dzieckiem! nie ogarnę Twojego toku rozumowania i dupczenia lasek. Wszystko zaczyna się chyba układać ! Mam idealnego faceta u swego boku - Jasia ! :* Zdania nie zmienię faceci to dupki, ale mój Jasiu póki co nim nie jest :-) Wreszcie mam kogoś kto mnie szanuje i dba o mnie jak o nikogo innego ! :* Najwspanialszy <3 Najcudowniejszy <3 Najprzystojniejszy <3 ! Prawi mi masę , masę komplementów !: * Niestety ostatnio mam pełno kompleksów, nad którymi pracuję.. Lecz jak ktoś kilka razy nazwał Cię kurwą , szmatą itp, zaczynasz w to wierzyć. smutne, ale prawdziwe...

środa, 25 września 2013

3.

byliśmy blisko , a ja pomyliłam imiona... za często o nim myślę , przecież wszystko mi go przypomina. fak. tęsknie no... cholernie tęsknie.. nie wiem po co to było.. ale żałuję ,że nas przekreśliłam przecież Mati był całym moim światem... zawsze uciekałam z problemami do niego, on po prostu był , czułam ,że mogę mu ufać ... spieprzyłam wszystko, bo .. chciałam się odegrać za Paulinę. chciałam by i on poczuł ten ból co ja. wynikło z tego coś całkiem innego wiem ,że znalazł se już inną , itp.. boli. ale co poradzić , to już jego życie.... my musimy trzymać się z daleka kochanie od niego... Prawdziwa miłość ? przeżyłam , dziękuję.

wtorek, 24 września 2013

2.

pieprzone życie. pieprzona pogoda. pieprzona miłość . pieprzony 2013 rok niby wszystko się układa jak powinno , ale czuję pieprzoną tęsknotę i mętlik w głowie chcę znowu mieć kilka lat i przejmować się jedynie tym , gdzie jest moja ulubiona lalka i za ile będzie moja ulubiona bajka w tv... Najpierw robię ,później myślę... pewnie cała ja. chciałabym znów poczuć się jak kiedyś. jestem pełna sprzeczności , chcę jednego , wybieram całkiem coś innego.. a później zwalam na byle co i byle kogo winę... za wszystko .. rozkochałam w sobie kolejnego faceta , sama mu na to pozwoliłam... czuję okropny ciężar, duszę się , męczę... już nigdy nic nie będzie takie jak dawniej... nie potrafię kochać jednego , spotykać się z innym , pisać z trzecim... jedyne bezpiecznie miejsce? to były jego ramiona, jego dom.. mój też w sumie , i mój pokój , ale przy nim czułam się zajebiście bezpieczna niestety nie doceniana.. jeden wyjazd a ja wszystko przekreśliłam .. doceniamy , gdy stracimy ? BINGO . ale to już było , minęło i nie wróci . zostawiłeś po sobie coś u mnie.. może kiedyś Ci powiem.. póki co będę nas chroniła .... :-) chcę wrócić do 6 września. wszystko jakieś popieprzone w tym roku.

piątek, 20 września 2013

1.

To mój powiedzmy ,że drugi blog. ten będzie bardziej prywatny , dla siebie .. :) Wiele w życiu się zmienia , pogląd na świat .. na całe życie . Czasem trzeba coś zakończyć mimo iż rozum mówi jedno a serce drugie.. Podjęłam trudną decyzje , przynajmniej tak mi się wydaje. Jestem między młotem a kowadłem , między dwoma facetami. Pierwszy Mateusz. jesteśmy , tzn byliśmy od 20.02.2011 do 06.09.2013 r razem jak było ? jak to w związku , nie zawsze pięknie ,cudnie i wspaniale. Były chwile o których chciałabym zapomnieć , wymazać z pamięci od tak. Tak tak, zostawił mnie dla mojej bratanicy , a ja mimo to mu wybaczyłam, mimo iż przez jakieś 3,5 msc nie byliśmy razem , dałam mu szansę bólu nigdy nie zapomnę , nie da się tak o tym zapomnieć .. mimo iż minął już ponad rok to siedzi w człowieku , w umyśle , w sercu, w pamięci. Zranił mnie nawet swoimi słowami , nie raz zwyzywał od najgorszych . Na szczęście ręki nigdy nie podniósł na mnie :-) Nie powiem bo przeżyliśmy również dużo wspaniałych chwil . Wspólne wakacje , dni spędzone razem , w sumie widzieliśmy się prawie codziennie. Był moją opoką .. kimś w kogo mogłam się wtulić , na kogo mogłam zawsze liczyć! Nigdy nie powiedział ' dasz radę ' tylko ' DAMY RADĘ ' ! Byliśmy na dobre i na złe.. Lecz ból nigdy nie ustaje tak szybko jakbyśmy tego chcieli. Ból wrócił i to o wiele bardziej silniejszy niż ja. Wakacje w Ustroniu - pierwsze kilka dni było na prawdę wspaniałych.. A później poznałam Jasia - brata od kolegi który właśnie tam był z rodzinką :) Niby tylko byliśmy na cześć itd, ale coś w nim widziałam coś czego w ostatnich dniach i miesiącach brakowało mi u Matika.. Po powrocie do domu odezwałam się i tak się potoczyło nie myliłam się jest to facet pełen miłości , ciepła .. Jest dojrzały , zero zakazów jak to miałam z Mateuszem , robię wszystko na własną odpowiedzialność "Sztuką jest dać komuś wolność i sprawić , by nie chciał odejść "- to pasuje do Jasia . Nie potrafiłam wybrać między jednym a drugim. jedno z nich bym i tak zraniła jak nie obu, wybrałam Jasia , sama nie wiem czemu . Po prostu czuje się wyjątkowa , doceniona... Ale widzę ,że boli mnie strasznie rozstanie z Mateuszem... brakuje mi codziennie , jego uczuć. jego całego! Ale pora iść na przód, może się uda ,może Jaś to jest to :) Nie powiem chciałabym być w końcu szczęśliwa!