poniedziałek, 30 września 2013

5.

dużo się dzieje, złego i dobrego. historia znów się powtarza ? czy to już koniec końców ?... nie potrafię żyć bez niego, wszystko jest takie cholernie trudne chciałabym znów pędzić na busa i jechać do niego , wejść do domu , dostać masę buziaków , przytulić się i poleniuchować ... wszystko zrobiło się takie trudne. ludzie mówią ,że wrócimy do siebie, ja wątpię w to z dnia na dzień coraz bardziej.. teraz ma inną , i to ona jest przy nim szczęśliwa . jak zwykle potrafił znaleźć se kogoś raz dwa... może ona da mu to czego ja nie potrafiłam ...

czwartek, 26 września 2013

4.

NIE RÓB SCEN DLA FRAJERA , PRZECIEŻ NIKT NA MIŁOŚĆ NIE UMIERA. Wszystko wyszło na jaw. jesteś dla mnie dupkiem , zerem , wszystkim co złe. Niby Cię znam a jednak nie :) Dobrze mieć przyjaciół <3 Ola ! Boguś ! Caro ! - Dobrze ,że można się komuś wygadać ! Nie stać Cię na dziewczynę bez dziecka , ale bierzesz się za nową z dzieckiem! nie ogarnę Twojego toku rozumowania i dupczenia lasek. Wszystko zaczyna się chyba układać ! Mam idealnego faceta u swego boku - Jasia ! :* Zdania nie zmienię faceci to dupki, ale mój Jasiu póki co nim nie jest :-) Wreszcie mam kogoś kto mnie szanuje i dba o mnie jak o nikogo innego ! :* Najwspanialszy <3 Najcudowniejszy <3 Najprzystojniejszy <3 ! Prawi mi masę , masę komplementów !: * Niestety ostatnio mam pełno kompleksów, nad którymi pracuję.. Lecz jak ktoś kilka razy nazwał Cię kurwą , szmatą itp, zaczynasz w to wierzyć. smutne, ale prawdziwe...

środa, 25 września 2013

3.

byliśmy blisko , a ja pomyliłam imiona... za często o nim myślę , przecież wszystko mi go przypomina. fak. tęsknie no... cholernie tęsknie.. nie wiem po co to było.. ale żałuję ,że nas przekreśliłam przecież Mati był całym moim światem... zawsze uciekałam z problemami do niego, on po prostu był , czułam ,że mogę mu ufać ... spieprzyłam wszystko, bo .. chciałam się odegrać za Paulinę. chciałam by i on poczuł ten ból co ja. wynikło z tego coś całkiem innego wiem ,że znalazł se już inną , itp.. boli. ale co poradzić , to już jego życie.... my musimy trzymać się z daleka kochanie od niego... Prawdziwa miłość ? przeżyłam , dziękuję.

wtorek, 24 września 2013

2.

pieprzone życie. pieprzona pogoda. pieprzona miłość . pieprzony 2013 rok niby wszystko się układa jak powinno , ale czuję pieprzoną tęsknotę i mętlik w głowie chcę znowu mieć kilka lat i przejmować się jedynie tym , gdzie jest moja ulubiona lalka i za ile będzie moja ulubiona bajka w tv... Najpierw robię ,później myślę... pewnie cała ja. chciałabym znów poczuć się jak kiedyś. jestem pełna sprzeczności , chcę jednego , wybieram całkiem coś innego.. a później zwalam na byle co i byle kogo winę... za wszystko .. rozkochałam w sobie kolejnego faceta , sama mu na to pozwoliłam... czuję okropny ciężar, duszę się , męczę... już nigdy nic nie będzie takie jak dawniej... nie potrafię kochać jednego , spotykać się z innym , pisać z trzecim... jedyne bezpiecznie miejsce? to były jego ramiona, jego dom.. mój też w sumie , i mój pokój , ale przy nim czułam się zajebiście bezpieczna niestety nie doceniana.. jeden wyjazd a ja wszystko przekreśliłam .. doceniamy , gdy stracimy ? BINGO . ale to już było , minęło i nie wróci . zostawiłeś po sobie coś u mnie.. może kiedyś Ci powiem.. póki co będę nas chroniła .... :-) chcę wrócić do 6 września. wszystko jakieś popieprzone w tym roku.

piątek, 20 września 2013

1.

To mój powiedzmy ,że drugi blog. ten będzie bardziej prywatny , dla siebie .. :) Wiele w życiu się zmienia , pogląd na świat .. na całe życie . Czasem trzeba coś zakończyć mimo iż rozum mówi jedno a serce drugie.. Podjęłam trudną decyzje , przynajmniej tak mi się wydaje. Jestem między młotem a kowadłem , między dwoma facetami. Pierwszy Mateusz. jesteśmy , tzn byliśmy od 20.02.2011 do 06.09.2013 r razem jak było ? jak to w związku , nie zawsze pięknie ,cudnie i wspaniale. Były chwile o których chciałabym zapomnieć , wymazać z pamięci od tak. Tak tak, zostawił mnie dla mojej bratanicy , a ja mimo to mu wybaczyłam, mimo iż przez jakieś 3,5 msc nie byliśmy razem , dałam mu szansę bólu nigdy nie zapomnę , nie da się tak o tym zapomnieć .. mimo iż minął już ponad rok to siedzi w człowieku , w umyśle , w sercu, w pamięci. Zranił mnie nawet swoimi słowami , nie raz zwyzywał od najgorszych . Na szczęście ręki nigdy nie podniósł na mnie :-) Nie powiem bo przeżyliśmy również dużo wspaniałych chwil . Wspólne wakacje , dni spędzone razem , w sumie widzieliśmy się prawie codziennie. Był moją opoką .. kimś w kogo mogłam się wtulić , na kogo mogłam zawsze liczyć! Nigdy nie powiedział ' dasz radę ' tylko ' DAMY RADĘ ' ! Byliśmy na dobre i na złe.. Lecz ból nigdy nie ustaje tak szybko jakbyśmy tego chcieli. Ból wrócił i to o wiele bardziej silniejszy niż ja. Wakacje w Ustroniu - pierwsze kilka dni było na prawdę wspaniałych.. A później poznałam Jasia - brata od kolegi który właśnie tam był z rodzinką :) Niby tylko byliśmy na cześć itd, ale coś w nim widziałam coś czego w ostatnich dniach i miesiącach brakowało mi u Matika.. Po powrocie do domu odezwałam się i tak się potoczyło nie myliłam się jest to facet pełen miłości , ciepła .. Jest dojrzały , zero zakazów jak to miałam z Mateuszem , robię wszystko na własną odpowiedzialność "Sztuką jest dać komuś wolność i sprawić , by nie chciał odejść "- to pasuje do Jasia . Nie potrafiłam wybrać między jednym a drugim. jedno z nich bym i tak zraniła jak nie obu, wybrałam Jasia , sama nie wiem czemu . Po prostu czuje się wyjątkowa , doceniona... Ale widzę ,że boli mnie strasznie rozstanie z Mateuszem... brakuje mi codziennie , jego uczuć. jego całego! Ale pora iść na przód, może się uda ,może Jaś to jest to :) Nie powiem chciałabym być w końcu szczęśliwa!